- Nie
mogę uwierzyć, że nie jesteś wściekła. I że możesz panować nad swoją mocą. To
niesamowite – powiedział Kieran szeptem.
- Może.
Nie czuję się bardzo zła, ale to może dlatego, że jestem wykończona. Albo to
twoja sprawka. Nie wiem. Nie potrafię się na ciebie bardzo mocno złościć. Kiedy
mnie zostawiłeś w moim pokoju, byłam wściekła, ale nie teraz – odpowiedziałam
sięgając po tacę z jedzeniem.
Spojrzałam
na niego. Jego twarz była zmęczona. Przypomniałam sobie słowa Daniela. Ile
czasu spędził ze mną? Musiał odpocząć, ale chciałam z nim jeszcze porozmawiać.
Wolałam jednak z tym zaczekać.
-
Jesteś zmęczony. Jak długo tutaj jesteś? – spytałam.
- Od
dwóch dni. Wcześniej zrobiłem sobie małą przerwę. Wolałem jednak od ciebie nie
odchodzić. Nie robiłbym tego wcale, ale wtedy przychodził Daniel i kazał mi
odpocząć – przyznał szczerze.
- Idź
odpocząć. Nic mi się nie stanie, kiedy pobędę trochę sama.
-Kiedy
zaśniesz, też pójdę odpocząć – zgodził się.
Przynajmniej
wtedy będę mogła pomyśleć o wszystkim na spokojnie. Zjadłam to, co przyniósł mi
Daniel. Poczułam się lepiej, więc poszłam do łazienki. W tym czasie Kieran cały
czas przyglądał mi się w milczeniu. Zamknęłam za sobą drzwi i oparłam się o
nie. To była jakaś katastrofa. Już nic nie wiedziałam.
Szybko
przejrzałam się w lustrze. Przez ostatni rok, kiesy Przechodziłam przemianę,
trochę schudłam. Poza tym nic w moim wyglądzie się nie zmieniło. Czułam w sobie
tylko siłę, która tylko czekała na uwolnienie, pomimo bolących mięśni. Byłam
pewna, że jeżeli poszłabym biegać, nie przebiegłabym nawet pół kilometra.
Powoli
otworzyłam drzwi i weszłam z powrotem do sypialni. Kieran siedział w dokładnie
tym samym miejscu. Powiedziałam mu, że chcę odpocząć, i że może już iść. Od
razu nie chciał mnie posłuchać, jednak po pewnym czasie uległ i zostawił mnie
samą. Pomyślałam o tym wszystkim, co stało się rok wcześniej.
Byłam
na jednej z imprez z Erickiem, potem pojechaliśmy do niego i on… uhh. Nawet nie
chciałam o tym myśleć. Potem wracałam do domu i dostałam wiadomość od Daniela.
Moim mężem miał być Kieran. Wiedziałam, że tak łatwo się na to nie zgodzę.
Potem była już tylko ciemność. Obudziłam się na chwilę w samochodzie i znowu
odpłynęłam.
Kolejne moje wspomnienie było z
pokoju, w którym byłam teraz. Chciałam się stąd wydostać, ale nie miałam jak.
Drzwi były zamknięte. Przyszedł Ezra. Ciemnoskóry chłopak, który przyprawiał o
dreszcze. Dostałam jakieś jedzenie. Zaczynała się Przemiana i wtedy wszedł
Daniel, który sprawił, że przestało tak boleć.
Nie wiedziałam o Przemianie
prawie nic. W tym o bólu. Czułam, jakby w moim ciele płonął ogień. Nie mogłam z
tym nic zrobić, aż nie pomógł mi Daniel, a wtedy już nic nie pamiętałam.
Miałam okropnego pecha do
chłopaków. Najpierw Kieran mnie zranił, potem Eric zachował się jak świnia, a
teraz byłam na łasce tego pierwszego, który twierdził, że mnie kocha. To nie
mogła być prawda. Gdyby mnie kochał, nie zrobiłby tego, co zrobił. Ale z
drugiej strony chciał mnie chronić. Miałam mętlik w głowie. Ten chłopak działam
na mnie jak narkotyk. Nie mogłam przez niego myśleć. Chciałam też skontaktować
się z Erickiem. Byłam na niego wściekła za to, co próbował zrobić, ale nie
widział mnie przez rok.
Zmęczona opadłam na łóżko. Pomimo
tego, że spałam rok, byłam padnięta. Powieki ciążyły mi, jakby były zrobione z
ołowiu. Musiałam chwilę odpocząć, a martwienie się powinnam zostawić sobie na
później.
Zasnęłam. Nie wiem, ile spałam,
ale kiedy się obudziłam, za oknem panował mrok. Na łóżku obok mnie leżał
Kieran. Miał zamknięte oczy. Musiał zasnąć przy mnie, kiedy już odpłynęłam.
Powoli podniosłam się i wyszłam na korytarz.
Naprzeciwko mojej sypialni
znajdowały się drugie drzwi. Pewnie był to czyjś pokój. Dalej wchodziło się do
salonu, jadalni i kuchni. Wszędzie były ciężkie, dębowe meble. Na podłodze
leżał dywan. Nad kominkiem wisiały dwie skrzyżowane szable. Na dużej kanapie
siedział Daniel. Czytał książkę. Kiedy weszłam podniósł głowę i spojrzał na
mnie. Nie wyglądał na zachwyconego.
- A gdzie Kieran? –spytał bez
ostrzeżenia. Zdenerwowałam się. Od lat był moim przyjacielem, jednak spytał o
niego. Wiem, że to było egoistyczne. Pomimo to nie spodobało mi się.
- Śpi. Nie chciałam go budzić –
odpowiedziałam beznamiętnie.
- A ty jak się czujesz? Pewnie
chciałabyś poznać odpowiedzi na kilka pytań.
- Czuję się dziwnie. Jakbym mogła
zrobić wszystko. To takie dziwne uczucie – powiedziałam. – Może powiesz mi,
dlaczego tu jestem?
- O skutkach Przemiany musi
opowiedzieć ci Kieran, a jesteś tu, ponieważ tak jest bezpiecznie. Wuj Kiera
wysłał go po to, żeby cię uwiódł. Chciał go wykorzystać, żeby potem przejąć
władzę. Dlatego skontaktował się ze mną. Miałem cię wywieźć z miasta razem z
nim po twojej ostatniej imprezie. Coś jednak poszło nie tak i kiedy jechał,
żeby spotkać się ze mną. Zobaczył cię na ulicy i zareagował. Musiał cię
ogłuszyć, żebyś nie robiła problemów, chociaż z tego, co mi opowiadał nie byłaś
w najlepszym stanie.
- Więc zamierzaliście mnie
porwać? A co z resztą? Wiedzą o tym? – spytałam spanikowana.
- Nie. Nie powiedziałem im o tym.
Myślą, że cię szukam. Zresztą jak oni. Twój ojciec kazał nam cię znaleźć za
wszelką cenę. Pozostali nas nie znajdą. Wrócisz do królestwa, kiedy już
będziemy pewni, że jesteś wystarczająco silna – odpowiedział spokojnym głosem.
- Wystarczająco silna? Co masz na
myśli?
- Kieran ci na to odpowie. Tak na
marginesie. Co stało się tamtej nocy?
- Nic. Ty tylko… Eric chciał,
żebyśmy… no wiesz. Spanikowałam i uciekłam. Nie wiedziałam, co zrobić. Byłam
wściekła.
- Nie musisz się tłumaczyć.
Chociaż on nie powinien się tak zachować. Myślałem, że jest lepszy. Cóż. Pomyliłem
cię.
Też uważałam, że jest lepszy, ale
z drugiej strony rozumiałam, dlaczego to zrobił. Wolałam go nie usprawiedliwiać
przed Danielem. Nie mogłam tego zrobić z nikim, tylko z moim towarzyszem. Eric
nim nie był. W naszym świecie nie było narzeczeństwa. Zostawało się czyimś
towarzyszem życia. Takiego powiązania nie można było zrywać bez bardzo ważnego
powodu. Kiedy już było się małżeństwem, nikt nie mógł zerwać związku. Tylko
śmierć mogła go przerwać.
Zastanawiałam się, jakby to było,
gdyby został nim Kieran. Według Daniela on miał zostać moim towarzyszem. Na
razie nie potrafiłam mu ponownie zaufać. Zbyt bardzo mnie zranił. Ale z drugiej
strony chciał mnie ratować. Miałam mentlik w głowie. Nie wiedziałam, co mam o
nim myśleć.
- Zamilkłaś. O czym myślisz? –
spytał Daniel, wyrywając mnie z zamyślenia.
- Myślałam o tym, kto będzie moim
towarzyszem. Wiesz, mówiłeś, że ma to być Kieran, ale nie jestem pewna, czy
jeszcze kiedykolwiek będę w stanie mu zaufać. Zranił mnie.
- Nie wiem, co mam ci doradzić. Musisz
z nim o tym porozmawiać. Kieran na pewno nie chciał niczego złego, ale nie
wiem, co między wami zaszło – powiedział.
Wstałam z kanapy i poszłam do
kuchni. Była nowoczesna i dobrze urządzona. Znalazłam kubek i zrobiłam sobie
herbatę. Wzięłam ją w obydwie ręce i poszłam z powrotem do pokoju, w którym
zostawiłam Kierana. Cały czas spał. Musiał być bardzo zmęczony. Odstawiłam
herbatę na szafkę i poszłam do łazienki, biorąc po drodze pierwsze lepsze
ubrania z szafy. Zaniosłam je, nalałam sobie wody do wanny i wróciłam po
herbatę.
Weszłam do wody. Przyjemne ciepło
rozlało się po moim ciele. Popijałam moją herbatę i myślałam o Kieranie. Od
kiedy się obudziłam cały czas o nim myślałam. Zdecydowanie powinnam z nim
porozmawiać. Musiałam tylko poczekać aż się obudzi. Wyszłam z wody i powoli się
ubrałam. Odniosłam pusty kubek do kuchni i wróciłam do pokoju. Usiadłam na
łóżku i zobaczyłam, że Kieran otworzył oczy. Zobaczył mnie i lekko się
uśmiechnął.
- Cześć – powiedział ochrypniętym
głosem.
- Cześć – odpowiedziałam.
- Chyba zasnąłem – aż ciarki mnie
przeszły, taki miał seksowny głos.
- Wiesz, myślę, że powinniśmy
porozmawiać – już się nie uśmiechał. Spojrzał na mnie ze smutkiem.
- Masz rację. Powinienem ci sporo
wyjaśnić. Przede wszystkim dlaczego w ogóle się poznaliśmy. Jak to wszystko się
zaczęło. Ale najpierw, proszę, nie gniewaj się. Nie zrobiłbym nic, co mogłoby
cię skrzywdzić. Już mówiłem i uwierz mi, kocham cię. Nie oczekuję, że czujesz
to samo, ale chociaż mi uwierz.
Miłego weekendu Sandra xx
Megaaa :D bardzo mi się podoba i nie mogę doczekać się kolejnego :D :D I love you <33
OdpowiedzUsuńSwieny czekam na nexta :)
OdpowiedzUsuńświetny ;DD czekam na następny :)
OdpowiedzUsuń@MMadridistaa
idealny! szkoda że zostało jeszcze tylko kilka rozdziałów bo normalnie kocham to opowiadani <3333 @empirofjerry
OdpowiedzUsuńKocham kocham kocham kocham! <3
OdpowiedzUsuńDstyuibikbjxfzdAsyci... <3
OdpowiedzUsuńKocham :-*
Juz nie moge sie doczekac nastepnego XD
@kasia763
świetne ;D
OdpowiedzUsuń